Rekrutujemy specjalistów
Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Wszędzie
Search in posts
Search in pages
Sklep
Szkolenia
Doradztwo personalne
Oferty pracy

Po pierwszej części bloga związanego z tematyką rekrutacji wskazaliśmy na korzyści dla firmy zlecającej nam poszukiwanie pracownika. Kontynuując temat współpracy z naszą firmą teraz kilka wskazówek odnośnie pierwszych kroków do zlecenia – jak to robić?

– Dzień dobry, robicie rekrutacje?

– Tak.

– To świetnie, szukam pracownika, proszę mi znaleźć… (i tutaj następuje koncert życzeń, określany przez zlecającego „takiego szukam” – przez nas zwany „idealnym profilem kandydata”).

Tak czasami brzmi początek rozmowy z potencjalnym zleceniodawcą. Aby jednak znaleźć wymarzonego kandydata we współpracy z nami, warto pamiętać o kilku kluczowych kwestiach w naszej współpracy jako rekruterami.

Kogo właściwie szukam? Zadbaj o jakość informacji na wejściu

Czarna klawiatura z czerwonym klawiszem, na którym widnieje napis Human Resources

Jeśli szukasz pracownika, musimy dokładnie wiedzieć, kogo chcesz zatrudnić – określmy to jako profil kandydata. Otrzymasz od nas formularz rekrutacyjny, w którym odpowiedzi na kolejne pytania pozwolą nam dokładnie zbudować taki profil. Zazwyczaj też w przypadku pewnych niejasności dopytujemy o szczegóły. Można by powiedzieć, że happy end rozpoczyna się na początku naszej współpracy – im lepiej poznamy się na początku – tym lepiej będzie na końcu.

Warto poświęcić odrobinę czasu i rzetelnie taki formularz wypełnić i udzielić nam także wskazówek w trakcie rozmowy telefonicznej, czy face to face (nie wszystko można opisać), bo będzie to miało duży wpływ na jakość późniejszych CV kandydatów, które otrzymasz od nas na swoje biurko.

Z naszej praktyki…

Nasz formularz zawiera pytanie o firmy, z których nie powinniśmy aktywnie poszukiwać kandydatów ze względu np. na Twoją współpracę z tą firmą. Jeden z klientów zignorował to pytanie odpowiadając nam „rekrutujcie z całego rynku dostępnych kandydatów”. Po dziesięciu dniach wysłaliśmy mu kilka CV, w tym kandydata, pracującego w z jednej z firm, z którą – jak się później okazało, od dawna współpracował jako kluczowym kooperantem.

Informacja o planowanym odejściu kluczowego kierownika do innej firmy (naszego Klienta) szybko doszła do Prezesa owej kooperującej firmy. Zaprosił on kierownika na rozmowę, w trakcie której potwierdziły się plany odejścia i padła także nazwa naszego klienta jako punktu docelowego. Sytuacja zakończyła się koniecznością wizyty naszego klienta zlecającego i wyjaśnienia zaognionej sytuacji, która mogła przerodzić się w zerwanie długoletniej współpracy… Koniec końców do zatrudnienia tego kandydata nie doszło, ale niesmak i nadwyrężone zaufanie pomiędzy nimi z pewnością pozostanie na długie lata. Co usłyszeliśmy po tej sytuacji od klienta zlecającego rekrutację?

„Skoro jesteście tacy doświadczeni, to powinniście wiedzieć, że to jest mój kluczowy kooperant i teraz mam problemy przez Was i muszę się tłumaczyć”.

No właśnie – powinniśmy wiedzieć skąd „nie wyciągać” kandydatów… Tylko daj nam to szansę. Im dokładniej poznamy Twoją firmę, Twoje oczekiwania co do konkretnego kandydata – tym łatwiej będzie nam się współpracować.

Szukasz pracownika? Wypełnij formularz, a skontaktujemy się z Tobą!

Bądźmy w kontakcie

Uśmiechnięta kobieta w białej koszuli, siedząca w biurze przy laptopie i notatniku, pokazująca kciuk do góry

No to ruszamy z rekrutacją… Po kilku, czasami kilkunastu dniach otrzymujesz od nas pierwsze aplikacje z prośbą o ocenę kandydatów. Naszym celem jest doprowadzenie do spotkań z co najmniej kilkoma kandydatami, którzy spełniają Twoje oczekiwania, opisane we wspomnianym profilu kandydata oraz w naszych rozmowach. Im dłużej ze sobą współpracujemy, tym lepiej znamy Twoją firmę, jej specyfikę, warunki zatrudnienia, kulturę organizacyjną i tym łatwiej nam rozmawiać z kandydatami dla Ciebie, bo wiarygodnie i rzetelnie opisujemy Twoją organizację jako ich potencjalne miejsce nowej pracy. To buduje zaufanie, które w często delikatnych rozmowach o zmianie pracy są kluczowe.

Dlatego im bardziej możemy poznać Twoją firmę, tym lepiej dla procesu poszukiwania pracowników dla Ciebie. Na tym etapie w dużej mierze to my budujemy opinie o Twojej firmie w oczach (i uszach…) kandydatów. Dlatego warto żebyśmy sobie wzajemnie pomogli i przy naszej pomocy zbudowali chociażby podwaliny Employer Brandingu dla Twojej firmy. Ma to niebagatelne znaczenie w sytuacji, gdy masz nienajlepszą opinię jako pracodawca w np. mediach społecznościowych. Wiele z tych opinii jest najczęściej niezasłużonych, są niejednokrotnie wyrazem frustracji byłych pracowników… Dlatego wielu z szefów nie przejmuje się tymi opiniami, ale niestety bagno na opiniotwórczych portalach szybko odstrasza dobrych kandydatów. Wielu z nich wychodzi z założenia, że co prawda „nie we wszystko w internetach należy wierzyć”, ale z drugiej strony „w każdym kłamstwie jest odrobina prawdy”.

Nie schodźmy na manowce…

Zdarzają się sytuacje, gdy kandydaci próbują bezpośrednio dotrzeć do firmy zlecającego, czyli naszego klienta. Gdy dowiedzą się do jakiej firmy prowadzimy procesy rekrutacyjne, chcą ominąć proces standardowej ścieżki selekcyjnej realizowanej przez naszych specjalistów. Może to wynikać z np. obawy przed rozmową z rekruterem (warto sobie zadać pytanie, dlaczego się obawiają?). Czasami chcą zwiększyć swoje szanse na zasadzie wykazania się („patrzcie jaki jestem sprytny i zdeterminowany, dobijam się bezpośrednio do owej pracy, a nie przez pośredników i rekruterów”). Jeśli będąc naszym klientem ulegniesz pokusie zatrudnienia kandydata znalezionego przez nas, ale bez poinformowania nas o tym fakcie (tym samym uiszczenia ustalonego pomiędzy nami wynagrodzenia succes fee), to:

Po pierwsze – takiemu kandydatowi nie możemy dać rekomendacji do pracy w Twojej firmie, a Ty pozbawiasz się dodatkowej niezależnej opinii od naszych specjalistów o kandydacie. Jeśli więc nie sprawdzi się, to Ty ponosisz całe ryzyko i konsekwencje zatrudnienia niewłaściwej osoby.

Po drugie – gdy prawda wyjdzie na jaw, że zatrudniłeś bez naszej wiedzy kandydata, którego pierwszą aplikację otrzymałeś od nas, nie wróży to dobrze naszej dalszej współpracy. W takiej sytuacji trudno mówić o zaufaniu. Jeżeli w tym miejscu uśmiechasz się na zwrot „zaufanie w biznesie” to pewnie bardziej przekona Cię argument finansowy. Otóż szacuje się, że kwoty związane z rozstaniem po kilku miesiącach z pracownikiem, który się nie sprawdził, to wydatek dla firmy rzędu co najmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Porównując to z kwotą za zrealizowaną rekrutację, nasze opinie i rekomendacje dla pracownika oraz ponoszoną przez nas jako agencję również współodpowiedzialność za sukces rekrutacji, to hasło: „w trakcie rekrutacji pozostańmy w kontakcie” jest już wystarczająco uzasadnione.

Potrzebujesz wsparcia w procesie rekrutacji pracownika? Napisz do nas!


Zapisz się na newsletter!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną na wskazany przeze mnie adres email informacji handlowej w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną od Illustro Doradztwo s.c. Grzegorz Rippel & Anna Marcichowska-Kotas i zapoznałem/am się z Polityką Prywatności.